Wszędzie promocje kredytów na 0%, 5,9%, 8,9%. Można odnieść wrażenie, że banki mają za dużo pieniędzy i rozdają je klientom za darmo. Nic bardziej mylnego. Oprócz oprocentowania jest jeszcze wiele prowizji i opłat, na których banki zarabiają. Jak sprawdzić ile naprawdę kosztuje kredyt konsumpcyjny? O jakie koszty pytać doradcę w banku lub pośrednika kredytowego? Jakich dokumentów żądać przed podpisaniem umowy?

4 WAŻNE ZASADY

Zanim podpiszesz umowę o kredyt, stosuj zawsze cztery podstawowe zasady:

  1. Poproś o komplet dokumentów związanych z kredytem. Po to, byś mógł się z nimi spokojnie zapoznać. Nie zgadzaj się na podsuwanie tylko tych papierów, na których musisz się podpisać. Wymagaj wszystkich załączników. Pomocną listę znajdziesz niżej.
  2. Czytaj i pytaj! Najpierw przeczytaj formularz informacyjny dotyczący kredytu (niżej więcej o nim). Potem przeczytaj resztę dokumentów. Tak wiem, jest tego dużo, a do tego drobnym druczkiem. Nie martw się tym, że doradca lub pośrednik musi czekać. Niech czeka. To Ty będziesz spłacał. Pytaj o wszystko, czego nie rozumiesz lub budzi w Tobie niepokój. Masz prawo nie rozumieć lub nie wiedzieć. To nic wstydliwego. Ja zawsze pytam, mimo, że takich dokumentów przeczytałam dziesiątki, a może nawet setki. Nie daj się zbyć, „że to standardowe dokumenty”, „że wszyscy to podpisują”. Oczekuj pełnej i jasnej odpowiedzi na Twoje pytania. Jeśli doradca lub pośrednik nie zna odpowiedzi, to niech kogoś dopyta.
  3. Sprawdź ofertę różnych banków. Różnice w koszcie mogą być spore. To, że Twój kolega dostał tani kredyt w banku X wcale nie oznacza, że Ty też dostaniesz tam taki sam kredyt. Większość banków indywidualnie podchodzi do oferty – im bardziej jesteś godny zaufania w oczach banku, tym niższą cenę możesz otrzymać. Jeśli chcesz, aby bank Ci choć trochę ufał, przede wszystkim spłacaj wszelkie kredyty w wyznaczonych terminach. O każdej Twojej wpadce bank dowie się sprawdzając Twoją historię kredytową w BIK (Biuro Informacji Kredytowej).
  4. Negocjuj cenę. Zwłaszcza wtedy, gdy korzystasz z usług pośrednika kredytowego. Jeśli nie uda Ci się wynegocjować lepszego oprocentowania lub prowizji za uruchomienie kredytu (tylko niektóre banki umożliwiają negocjacje ceny), to jest spora szansa, że może Ci się udać wynegocjować niższą prowizję, którą bierze dla siebie pośrednik. Nic nie tracisz, zawsze warto spróbować.

O JAKIE KOSZTY KREDYTU TRZEBA ZAPYTAĆ?

  • [!] Oprocentowanie kredytu. W jakiej  jest wysokości? Pamiętaj, że zgodnie z kodeksem cywilnym, oprocentowanie nie może być wyższe niż czterokrotność stopy lombardowej NBP, czyli obecnie 16% rocznie (4 x 4%). Jeśli wzrośnie stopa lombardowa, może wzrosnąć oprocentowanie Twojego kredytu. Czy oprocentowanie jest stałe, czy zmienne? Jeśli zmienne, to kiedy bank może Ci je zmienić?
  • [!] Opłaty i prowizje związane z uruchomieniem kredytu. Ile wynoszą? Czy masz zapłacić je gotówką, czy będą wchodziły w skład kredytu?
  • [!] Koszty zabezpieczeń kredytu. Przede wszystkim mogą być to koszty ubezpieczeń. Zwróć na to szczególną uwagę, bo tanie to raczej nie są. Zawsze zastanów się czy ubezpieczenie jest Ci potrzebne i czy opłaca Ci się z niego korzystać. Przemyśl czy koszt ubezpieczenia jest adekwatny do korzyści, które daje to ubezpieczenie. Dopytaj czy ubezpieczenie wpływa na oprocentowanie. Zapytaj o pełny koszt ubezpieczenia, a jeśli masz ochotę to również o to jak pobierana jest składka – co miesiąc, czy może jednorazowo z góry? Czy ten koszt będzie wchodził w skład kredytu? Dowiedz się czy możesz zrezygnować z ubezpieczenia. Jeśli bank traktuje je jako zabezpieczenie kredytu, to czy możesz zastąpić je jakimś innym zabezpieczeniem, np. poręczeniem.
  • [!] Opłaty i prowizje związane z obsługą kredytu. Mogą być pobierane regularnie, np. co miesiąc/kwartał/rok – jak abonament. Mogą też być pobieranie za jakąś konkretną czynność, np. wystawienie zaświadczenia o przebiegu spłaty, stworzenie aneksu do umowy, itp.
  • Opłaty i prowizje związane z windykacją. Pojawią się wtedy, gdy przestaniesz spłacać w terminie. Bank może naliczyć opłatę za to, że będzie musiał Ci przypominać telefonicznie lub listownie o spłacaniu długu. Jeśli nadal nie będziesz spłacał, może Cię odwiedzić windykator, a taka wizyta tania i przyjemna raczej nie będzie.
  • Oprocentowanie karne. To dodatek do opłat windykacyjnych. Wysokość odsetek karnych zazwyczaj jest ustalona na maksymalnym dopuszczonym poziomie.
  • Opłaty i prowizje związane ze spłatą kredytu przed terminem. Mogą pojawić się dla kredytów o stałym oprocentowaniu. Pobierane, gdy zdecydujesz się na przedterminowe rozstanie z kredytem i jego spłatę wcześniej, niż zakładał harmonogram.

JAKIE DOKUMENTY MUSISZ OTRZYMAĆ?

  • [!] Formularz informacyjny dotyczący kredytu konsumenckiego. To dość nowy dokument. Ważny i pomocny. Niestety nadal wielu kredytobiorców o nim nie wie, nie prosi, nie zwraca na niego uwagi. Taki formularz musi być przygotowany wg wzoru ściśle określonego w ustawie o kredycie konsumenckim.  Formularz ma formę zunifikowaną i bardziej przyjazną niż inne dokumenty kredytowe. Dzięki temu łatwiej zrozumieć treść, wychwycić to, co najważniejsze i przede wszystkim porównać ze sobą oferty różnych banków. Musisz dostać taki formularz. Jeśli nie chcą Ci go dać, wstań, wyjdź i nie wracaj. W formularzu znajdziesz informacje m.in. o tym, ile gotówki dostaniesz na rękę, a ile będziesz musiał oddać, jakie koszty poniesiesz, ile będzie rat do spłaty i w jakiej będą wysokości. Będzie też mowa o dodatkowych umowach, które być może będziesz musiał podpisać. Znajdziesz też streszczenie tego, co się będzie działo, gdy przestaniesz regulować swój dług. Tu sprawdź jak powinien wyglądać taki formularz (str. 26): wzór formularza w ustawie. W sieci znalazłam też kilka przykładów prosto z banków: formularz z BPH i formularz z PKO BP.
  • [!] Wniosek o kredyt. We wniosku przede wszystkim podajesz dane o sobie i wyrażasz różne zgody m.in. dotyczące Twoich danych osobowych. Dla pewności sprawdź czy nie pojawia się gdzieś tutaj jakaś opłata np. za samo rozpatrzenie wniosku o kredyt.
  • [!] Umowa o kredyt. To podstawa. Dużo ważnych informacji. W zakresie ceny, będzie tu mowa m.in. o oprocentowaniu, prowizjach, kosztach ubezpieczeń. Pojawi się też RRSO, które pewnie kojarzysz z reklam, ale nigdy nie udało Ci się go odczytać. RRSO to rzeczywista roczna stopa oprocentowania. Wzór na jej wyliczenie jest bardzo ciekawy, ale oszczędzę Ci teraz czasu. Porównuj RRSO w ofertach, wiadomo im wyższe, tym gorzej dla Ciebie. W umowie zwróć uwagę też na to, ile gotówki z kredytu dostaniesz na rękę, a ile będzie przeznaczonych na pokrycie różnych kosztów.
  • [!] Taryfa opłat i prowizji. Znajdziesz tam m.in. koszty, które mogą pojawić się później, w trakcie życia kredytu.
  • Regulamin udzielania kredytu.  Ten dokument zazwyczaj jest jednolity dla wszystkich klientów. W uproszczeniu – to takie zasady współpracy pomiędzy bankiem, a kredytobiorcą.
  • Warunki ubezpieczeń (jeśli występują). Długi dokument, w którym znajdziesz „kilka słów” o tym, w jakich sytuacjach będziesz mógł liczyć na wypłatę środków z ubezpieczenia, a kiedy na pewno nic nie dostaniesz. Jest też co nieco o wysokości świadczeń, składkach, obowiązkach ubezpieczonego, itd.
  • Inne załączniki, na które powołuje się umowa (jeśli występują). Może to być regulamin promocji, dokumenty dotyczące powiązanych produktów (np. karty kredytowej, rachunku).
  • [!] Umowa z pośrednikiem kredytowym (jeśli występuje). Gdy korzystasz z usług pośrednika, to zapytaj koniecznie czy pośrednik pobierze od Ciebie jakąś prowizję lub opłatę. Jeśli tak, to w jakiej wysokości. Nie zapomnij negocjować.

 Gdy podpisałeś umowę o kredyt, a dopiero na domowej kanapie doczytałeś, że to jednak nie jest oferta dobra dla Ciebie, pamiętaj – masz prawo odstąpić od umowy kredytu w ciągu 14 dni.

Tekst nie jest sponsorowany.

Fot. Flickr/Tax Credits