Dobra wiadomość dla osób, które muszą ratować domowy budżet pożyczkami gotówkowymi. Od dzisiaj (11 marca 2016 r.) obowiązują nowe przepisy dotyczące kosztów, które możemy ponosić, gdy bierzemy kredyt lub pożyczkę. Firmy, które pożyczają pieniądze nie mogą już od klientów pobierać opłat bez ograniczeń. Zmiany będą miały największy wpływ na nieduże pożyczki tzw. chwilówki, które udzielane są szybko i prawie każdemu. 

Temat kosztów przy kredycie jest dość skomplikowany. Prawo niestety nie jest pisane tak, by każdy mógł odnaleźć się w tym gąszczu różnych przepisów i bez problemu mógł je zrozumieć. Mimo to podjęłam próbę, aby opisać to w miarę prostym językiem, ale jednocześnie na tyle szczegółowo, by każdy, kto ma odrobinę cierpliwości, dowiedział się co z czego wynika. Przeczytaj i poznaj nowe zasady. Dowiesz się jaki może być maksymlany koszt kredytu lub pożyczki.

 

Jakie mogą być maksymalne koszty kredytu lub pożyczki?

 

1. Oprocentowanie kredytu – czyli wysokość odsetek umownych

Obecnie (11 marca 2016 r.) odsetki, które płacimy za pożyczenie pieniędzy nie mogą być wyższe niż 10 % w stosunku rocznym.

Z czego to wynika? To modyfikacja tzw. ustawy antylichwiarskiej. Wprowadzona zmiana (ta już od 1 stycznia 2016 r.) nie zmienia poziomu maksymalnego, ale istotnie wpłynie na przyszłe ceny kredytów i pożyczek. Odsetki umowne od kredytu lub pożyczki nie mogą być wyższe niż wysokość „odsetek maksymalnych”, które definiuje Kodeks Cywilny, art. 359. Czym są te „odsetki maksymalne”? Zobaczcie od razu na przykładzie:

Przykład (dane na dzisiaj 11.03.2016 r.):

Stopa referencyjna NBP = 1,5 %

Aktualną wysokość stopy referencyjnej można zawsze sprawdzić na stronie NBP: link do NBP

Odsetki ustawowe = stopa referencyjna + 3,5 % = 1,5 % + 3,5 % = 5 %

Odsetki maksymalne = 2 x odsetki ustawowe = 2 x 5 % = 10 %

 

Odsetki umowne (oprocentowanie) nie mogą być obecnie wyższe niż 10 % w stosunku rocznym.

 

2. Odsetki karne – czyli wysokość odsetek za opóźnienie w spłacie

Jeśli ktoś nie spłaca kredytu w ustalonym terminie, to może się liczyć z tym, że będzie płacić karę – czyli odsetki za opóźnienie. Obecnie (11 marca 2016 r.) odsetki za opóźnienie nie mogą być wyższe niż 14 % w stosunku rocznym.

Z czego to wynika? Odsetki za opóźnienie, od 1 stycznia 2016 r., nie mogą być wyższe niż wysokość „odsetek maksymalnych za opóźnienie”, które definiuje Kodeks Cywilny, art. 481. Czym są „odsetki maksymalne za opóźnienie”? To znowu od razu na przykładzie:

Przykład (dane na dzisiaj 11.03.2016 r.):

Stopa referencyjna NBP = 1,5 %

Aktualną wysokość stopy referencyjnej można zawsze sprawdzić na stronie NBP: link do NBP

Odsetki ustawowe za opóźnienie = stopa referencyjna NBP + 5,5 % = 1,5 % + 5,5 % = 7 %

Odsetki maksymalne za opóźnienie = 2 x odsetki ustawowe za opóźnienie = 2 x 7 % = 14 %

 

Odsetki za opóźnienie w spłacie (odsetki karne) nie mogą być obecnie wyższe niż 14 % w stosunku rocznym.

3. Koszty pozaodsetkowe – czyli koszty kredytu wszystkie inne niż odsetki

Od dzisiaj (11 marca 2016r.) funkcjonuje maksymalny limit kosztów pozaodsetkowych. To nowość w ustawie o kredycie konsumenckim. O co chodzi? Gdy bierzemy kredyt lub pożyczkę, oprócz odsetek płacimy bankowi lub firmie pożyczkowej różne opłaty lub prowizje. Mogą to być na przykład: prowizja za udzielenie kredytu, opłata przygotowawcza, składki za ubezpieczenie, comiesięczne opłaty za obsługę, opłaty za obsługę w domu i różne inne opłaty. Pożyczkodawcy to nadmiernie wykorzystują, reklamując kredyt z oprocentowaniem 0%, przy którym pobierają prowizję nawet 40%!

Od dzisiaj wszystkie koszty (inne niż odsetki), które są związane z kredytem, nie mogą wynosić więcej niż 55 % kwoty kredytu (w pierwszym roku) i więcej niż 30 % kwoty kredytu (w każdym kolejnym roku).

Dokładny wzór na maksymalną wysokość pozaodsetkowych kosztów kredytu wygląda tak:

Koszty pozaodsetkowe ≤ (całkowita kwota kredytu x 25%) + (całkowita kwota kredytu x (okres spłaty wyrażony w dniach/liczba dni w roku) x 30%).

 

Przykład:

Kwota wypłaconego kredytu, „na rękę”: 10 000 zł

Okres, na który bierze się kredyt: 24 miesiące (730 dni)

Maksymalne koszty pozaodsetkowe: (10 000 zł x 25 %) + (10 000 zł x (730/365) x 30%) = 2 500 zł + 6 000 zł = 8 500 zł

 

Czyli jeśli bierzemy kredyt 10 000 zł na dwa lata, to koszty inne niż odsetki nie mogą być wyższe niż 8 500 zł

Ponadto mamy jeszcze jeden istotny nowy zapis. Mówi on o tym, że te wszystkie koszty (inne niż odsetki) w całym okresie kredytowania nie mogą być wyższe od całkowitej kwoty kredytu. Czyli jeśli pożyczyliśmy 10 000 zł, to wszystkie koszty (inne niż odsetki), które ponosimy, nie mogą wynosić więcej niż 10 000 zł. Chociaż to jest proste! :)

4. Koszty za opóźnienie w spłacie kredytu

Kolejna nowość od dzisiaj (11 marca 2016 r.) to wprowadzenie maksymalnego limitu kosztów za opóźnienie w spłacie kredytu. O co chodzi? O to, że w momencie, gdy ktoś opóźnia się w spłacie kredytu, oprócz odsetek karnych może mieć naliczone za karę różne opłaty, na przykład opłaty za wysłanie smsa lub listu przypominającego o konieczności spłaty kredytu.

Od dzisiaj wszystkie te opłaty za opóźnienie łącznie z odsetkami za opóźnienie nie mogą być wyższe niż kwota odsetek maksymalnych za opóźnienie, o których pisałam wyżej (czyli obecnie na poziomie 14 %). W praktyce oznacza to, że pożyczkodawcy przestana pobierać opłaty windykacyjne, ale zaczną pobierać odsetki za opóźnienie na maksymalnym poziomie.

 

Komu pomoże? Komu zaszkodzi?

Komu nowa regulacja pomoże, a komu zaszkodzi? Pomoże głównie tym klientom, którzy korzystają z szybkich pożyczek na niewielką kwotę. Komu zaszkodzi? Firmom, które im pożyczają, czyli parabankom. Parabanki to firmy udzielające pożyczek, nie będące bankami m.in. Provident, Vivus, czy Wonga. Wabią klienta darmową pożyczką na niewielką kwotę, aby po miesiącu, gdy klient nie spłaci, zaoferować „pomoc” w formie kolejnej, która u niektórych kosztuje (kosztowała!) już nawet 1000% w skali jednego roku.

Zastanawiam się jeszcze komu zależy, aby wszystkie te regulacje były zupełnie niezrozumiałe dla przeciętnego pożyczkobiorcy? Mam nadzieję, że przynajmniej UOKiK wykorzysta je dobrze, aby ochronić konsumenta przed zachłannością pożyczkodawców.

 

Tekst nie jest sponsorowany.

Fot. u góry: Flickr/pame_figueroa (CC BY-NC-ND 2.0)