Spożywcze sklepy internetowe drobnymi krokami wchodzą do naszych domów. I bardzo dobrze, bo to wygodne rozwiązanie. Dla rodzica z niemowlakiem na ręku, dla seniora mieszkającego na czwartym piętrze w bloku bez windy, a przede wszystkim dla każdego kręgosłupa. Takich sklepów jest coraz więcej i rozszerzają swój zasięg. Jednak to cały czas zaledwie kropla w morzu potrzeb konsumentów i możliwości sektora spożywczego. Ja czekam (już od kilku lat) na prawdziwy internetowy bum spożywczy. Jestem przekonana, że nadejdzie. Tymczasem przyjrzałam się temu, co już jest. Pod lupę wzięłam e-piotripawel.pl oraz alma24.pl.

Zaczynam od nich, bo mają dość spory zasięg i dobre e-strony, co dla mnie jest ważne. Wśród spożywczych e-sklepów znane są też: a.pl, auchandirect.pl, dodomku.pl, ezakupy.tesco.pl, frisco.pl, leclerc.com.pl. Przyjdzie czas i na ich ocenę.

Dokąd można zamawiać?

Niby w każde miejsce Polski. Jest jednak, wcale nie takie małe, ale. Od tego, gdzie mieszkamy zależy co będziemy mogli kupić w sklepie oraz dostawa. Są dwie opcje:

  • Bezpośrednia dostawa ze sklepu – to opcja dostępna dla mieszkańców wybranych dużych miast i ich okolicy. Daje dostęp do pełnej oferty produktów. To trochę tak, jakby pracownik sklepu zrobił dla nas zakupy i przywiózł je nam do domu. Możemy mu też zapłacić kartą, bo ma przy sobie terminal płatniczy. Jeśli zrobimy zakupy za odpowiednio wysoką kwotę, dostawa będzie za darmo. Wchodząc na stronę e-sklepu, trzeba podać swój kod pocztowy. Dostaniemy wtedy odpowiedź czy taka bezpośrednia dostawa jest dla nas dostępna.
  • Dostawa przez firmę kurierską – to dla pozostałych mieszkańców Polski. Oferta sklepu jest tu znacznie okrojona! Nie kupimy np. produktów, które wymagają warunków chłodniczych. Dla tej opcji zamówienie dostarczy nam po prostu kurier, a za taką dostawę musimy zawsze zapłacić (20 zł Piotr i Paweł, 24,90 zł Alma).

pipalma24

Wygodna strona zakupów

Jeśli ktoś chce dzisiaj sprzedawać w Internecie musi mieć dobrze zbudowaną stronę. I wizualnie, i technologicznie. Dlatego zwróciłam uwagę na cztery cechy sklepu internetowego:

  • Dostępność. Dobry e-sklep powinien być responsywny (dobrze wyświetlać się na różnych urządzeniach, takich jak komputer, tablet, telefon) oraz powinien szybko i prawidłowo się ładować w każdej przeglądarce internetowej.
  • Użyteczność. E-sklep musi być wygodny i łatwy w obsłudze. Intuicyjny. Od razu muszę widzieć gdzie co jest. Im mniej klikania, tym lepiej.
  • Bezpieczeństwo. Najważniejsze w tym temacie to szyfrowanie stron, na których przekazujemy dane osobowe (https).
  • Estetyka. Nie mam ochoty męczyć oczu. Lubię, gdy jest minimalistycznie i spójnie. Doceniam ładną prezentację oferty, m.in. dobre zdjęcia produktów.

Jak wypadły pod tym względem e-sklepy Piotr i Paweł oraz Alma? Naprawdę przyzwoicie.

Piotr i Paweł ma nowoczesną stronę, z której łatwo się korzysta, i na komputerze, i na telefonie. Robienie zakupów jest łatwe i intuicyjne. Strona jest dopieszczona, widać, że firma zleciła komuś, by usiadł i pomyślał jak to ma wyglądać. Doceniam.

Alma ma stronę, która wygląda na starszą. Jest zrobiona nieźle, ale czuć, że trochę o niej zapomniano. Albo raczej o kliencie, który lubi wygodę. Ze strony dobrze się korzysta na komputerze, ale na telefonie już nie. Pewnie dlatego Alma udostępniła mobilną aplikację do robienia zakupów. Można ją sobie pobrać na telefon, może też ją kiedyś przetestuję.

Piotr i Paweł vs. Alma24

porownanie_tabelaCo siedzi w środku?

Opisy produktów spożywczych w e-sklepach są dzisiaj lepsze niż kilka lat temu. Pewnie firmy przygotowują się już do nowych przepisów (wejdą w życie w grudniu br.), które wymagają od nich podawania pełnych informacji o towarach. Czekam na to, bo brakuje mi dokładnej informacji o ich składnikach. W Piotrze i Pawle produkty (niestety jeszcze nie wszystkie) mają już takie poszerzone opisy. Alma też opisuje, ale mniej dokładnie i też nie wszystko.

Wredny trik!

Wyszukiwanie produktów jest dość intuicyjne w obu sklepach. Jednak Piotr i Paweł stosuje dość wredny trik przy sortowaniu produktów wg ceny. Gdy chcę oglądać produkty wg ceny rosnąco, Piotr i Paweł najpierw pokazuje mi kilka towarów polecanych przez sklep. Głównie z marki własnej sklepu, ale też np. Żywiec Zdrój. Te polecane produkty wcale nie są najtańsze. Nie lubię, gdy sklep w taki sposób próbuje mnie podejść. Gdy sortuję wg ceny, to nie interesuje mnie co sklep chce mi polecić.

Oferta na e-półkach

Jest w czym wybierać. Wśród wielu produktów znajdziemy też takie, które wymagają specjalnego traktowania: wędliny, surowe mięso, surowe ryby, mrożonki, owoce, warzywa, świeże zioła, nabiał, pieczywo. Zrobiłam zakupy w obu sklepach i wszystko, co zamówiłam było świeże i dobre. Z jednym wyjątkiem – mrożonka z Almy była niestety rozmrożona. Złożyłam reklamację i dostałam szybką odpowiedź z propozycją zwrotu pieniędzy za nią (tylko, że… ja wcale za nią nie zapłaciłam – mrożonki nie było na paragonie, ups).

Oferta ofertą, ale czy dostawca przyjedzie ze wszystkim, co zamawiałam? W Piotrze i Pawle zabrakło chleba farmerskiego. Jakiś miły Pan zadzwonił do mnie i zaproponował inny. W Almie zabrakło wody mineralnej i mleka. Przy składaniu zamówienia zaznaczyłam, że nie chcę zamienników, ale i tak zadzwoniła do mnie jakaś Pani. Również miła, ale niestety słabo poinformowana. Proponowała inne produkty, ale nie znała ich cen.

Gdzie jest taniej?

Ceny porównałam na podstawie mojego koszyka produktów. Różnica w cenie to 4,3%. W Piotrze i Pawle zamówienie kosztowało 329,76 zł, a w Almie 344 zł.

koszykcenowy

Czy łatwo zrobić e-zakupy?

Łatwo. Dodawanie produktów do koszyka jest intuicyjne. Ścieżka zakupowa jest wygodna. W Piotrze i Pawle można zrobić zakupy bez rejestracji w sklepie. To plus. Choć rejestracja, czy tu, czy tu, nie jest zbytnio kłopotliwa. Minimalna kwota zamówienia w Piotrze i Pawle to 80 zł. W Almie możemy zrobić zamówienie na każdą kwotę.

Za zakupy możemy zapłacić gotówką lub kartą przy odbiorze, bonem, kartą przez internet, a w Almie również za pośrednictwem przelewu on-line (Nordea, mBank, BPH, BZWBK, BOS, Multibank).

Dostawa może być darmowa. W Piotrze i Pawle będzie dla zamówień o wartości od 150 zł, a w Almie od 50 zł. Gdy zamówienie jest na niższą kwotę, koszt dostawy wyniesie 15 zł. Składając zamówienie wybieramy też moment dostawy – konkretny dzień i jeden z dostępnych bloków godzinowych. Złożyłam zamówienie w południe, a po kilku godzinach zakupy były już w mojej lodówce.

Prawie jak kontakt

Kontakt? Niby można dzwonić, można pisać. Przed złożeniem zamówienia zadałam trzy pytania przez formularz kontaktowy. Od Piotra i Pawła do dzisiaj nie dostałam odpowiedzi. Od Almy dostałam dość szybko, ale tylko na jedno z pytań. Szkoda mojego czasu na takie zapytania. Kontakt na poziomie realizacji zamówienia i dostawy jest już dobry. Dzwonią, uzgadniają.

Rozpieszczanie klienta?

Zdziwiło mnie, że oba sklepy nie chcą bym została ich stałym klientem.  Nie zadbały o to, by od razu kusić mnie do złożenia kolejnego zamówienia. Nie dostałam żadnej ulotki, gazetki, rabatu na przyszłość, jakiejkolwiek propozycji dla stałych klientów. Nic. No cóż, chyba muszą wziąć lekcje od tego sklepu: Sieć, w która najczęściej wpadam. Na zakupy.

Tekst nie jest sponsorowany.

Fot. Strony internetowe e-piotipawel.pl oraz alma24.pl